Awesome Life RolePlay

Awesome Life RolePlay


#1 2010-08-20 12:37:39

Jacob_McLaren

Newbie

Zarejestrowany: 2010-08-18
Posty: 5
Punktów :   

[Podanie] Purp'z

http://img832.imageshack.us/img832/8048/logohw.png
Tego wieczoru na Grape panował dziwny spokój. Było też pusto, co na tej dzielnicy jest zjawiskiem niespotykanym. Kiedy Havoc, Duster i Prayer dotarli na dzielnice, dalej było pusto. Wszyscy pomyśleli że to chwile, że zaraz ulice zapełnia się tutejszymi czarnuchami. Tak sie jednak nie stało, dzielnica po dwóch dniach dalej stała pusta. Havoc postanowił poczekać jeszcze dzień, upewnić sie że dzielnica jest opuszczona. Gdy 24 godziny minęły, Havoc postanowił działać. Chciał przejąc i ożywić dzielnice, chciał by znów przeżywała swoją złotą erę. Gdy wszystko to obmyślił, postanowił pogadać o tym z Dusterem.
Rozejrzał sie i szybko go znalazł. Podszedł więc do niego i zaczął rozmowę :
- Słuchaj Duster, mam poważną sprawę.
Duster' owi szybko znikł uśmiech z twarzy, przeczuwał kłopoty. Mimo zmartwienia, odpowiedział mu spokojnie :
- Mów czarnuchu, tylko żebyś nie pierdolił mi tutaj o jakiś problemach, co?
Havoc jednak nie zamierzał owijać w bawełnę, powiedział prosto z mostu :
- Duster, sam spójrz na te dzielnice. Ona jest martwa, pusta. Tak być nie może, kurwa! Zróbmy tutaj pierdolony porządek, przejmijmy tutaj władze!
Duster zdziwił się, lecz szybko odpowiedział :
- Jak to przejąć władze, co ty sobie kurwa myślisz? Że jesteśmy pierdolonymi rewolucjonistami, czy co?
Havoc zaskoczony reakcja dustera odpowiedział mu :
- A widzisz tutaj kogoś? Bo ja kurwa nikogo, nawet nie musimy nikogo zabijać, rozumiesz to? Przywdziejemy Purpurę i będziemy rządzić tutaj, żaden skurwysyn nam nie podskoczy, żaden!
Po tych słowach obaj postanowili usiąść na krzesłach przed domem i omówić dokładniej sprawe. Po paru minutach postanowili sie też skontaktować z Prayerem i opowiedzieć mu o całej sytuacji. Gdy ten przybył na miejsce, wytłumaczyli mu wszystko. Zdziwił sie, jednak postanowił pomóc im w tym. Razem mieli tworzyć nową historie, nową legende. Po rozmowie wszyscy udali sie spać do nowo "zdobytych" domów jednak Havoc nie mógł spać. Ciągłe myślał o tym co powstanie, co bedzie sie działo na grape w najbliższych dniach. Rano, wszyscy zebrali sie przed nowym domem Havoc'a. Przywitali sie i Prayer opowiedział im mały pomysł :
- Słuchajcie czarnuchy, ja wezme swój wóz i skocze do swojego człowieka, do San Fierro po pare potrzebnych rzeczy. Rozumiecie, jakaś broń do obrony sie przyda, nie każdemu sie spodoba ze Grape odżywa pod kolorem Purpury.
- Jasne, tylko nie przywieź nam tutaj pierdolonych antyków, nie ma mowy na żadne pierdolone złomy, huh?
- Nie ma mowy o złomie, przywioze wam pieprzone unikaty, nikt takich nie ma w South Central, to bedzie dopiero sprzęt!
- Dobra, to spotkamy sie o 13 pod pizzerią, co?
- Możesz na mnie liczyć czarnuchu!
I tak cała trójka sie rozeszła. Prayer pojechał do San Fierro, a Duster razem z Havoc'iem wrócili na 60th Street czyli Grape.
W oczekiwaniu na Prayer'a postanowili wypić pare O.E. Przez całe te czekanie nudzili sie, wiec postanowili wyruszyć już pod pizzerie i poczekać na swojego czarnucha. Duster poprosił kelnera o dwie duże pizze po czym wypatrywali czarnego burrito bo taki wóz miał Prayer. Kiedy kończyli już swój obiad, pod pizzerie zajechał Prayer. Havoc szybko krzyknął do niego:
- Cholera czarnuchu, ale ty masz pecha! Wpadasz do nas dopiero jak kończymy jeść pizze.
- Pieprzyć to, mam dla nas to o czym dziś gadaliśmy. Całą wóz mam tego, kurwa.
Havoc i Duster postanowili zobaczyć co takiego w wozie ma Prayer. Gdy to zobaczyli, Duster krzyknął :
- Kurwa, mamy cały pieprzony arsenał, skąd to podjebałeś?
- To jest inna sprawa, ważne że mamy czym się bronić, rozumiecie. Głodny jestem, chyba zamówię sobie pizze, a wy odjedźcie burrito na Grape, chyba że chcecie czekać.
Havoc szybko dodał :
- Cholera, to było kurewsko mało. Ja zostaje z Prayerem i zamawiam drugą pizze, a ty wracaj na 60 ulice.
Po tych słowach Duster udał się na Grape, a reszta została pod pizzerią. To co tam zastał przeraziło go. Zobaczył tam czarnuchów w brązowych bandanach. Byli na całej dzielnicy, jedni palili, drudzy pili, jeszcze inni leżeli na kanapach. Widok ten go bardzo zdenerwował. Zaczął szybko biec w stronę pizzerii, żeby powiadomić o tym resztę czarnuchów. Gdy im o tym opowiedział, havoc krzyknął :
- Za kogo oni się kurwa mają?! To jest nasz teren, nasza dzielnica! Wypierdolę stamtąd tych durni!
Wszyscy szybko udali się do burrito. Po uzbrojeniu się w sprzęt od Prayara, Havoc założył purpurową bandanę na twarz a na głowę założył czapkę. Pozostali też założyli bandany i ruszyli burrito w stronę Grape. Gdy wysiedli, nikt z obcych czarnuchów nawet nie zwrócił uwagi na 3 gości w purpurowych bandanach. Havoc zdenerwowanych na ich widok krzyknął :
- WEST GRAPE PURPZ!
Po tych słowach Havoc oddał parę krótkich serii z swojego AK-74 w stronę stolika przy którym siedziało 4 czarnuchów z brązowymi bandanami. Po chwili leżeli martwi na ziemi. Chwile potem Duster oddał kilka strzałów z swojego remingtona w kolejnych czarnuchów. Na Grape rozpętało się piekło, kule świstały wszędzie a łuski zalały cała ulice. Po kilku minutach było po wszystkim, wszyscy przeciwnicy leżeli martwi. Havoc jednak nie zamierzał się cieszyć, przecież cała ulice pokrywają zwłoki. Postanowili więc razem wrzucić ich do burrito razem z wielkim dywanem z jednego z domów. Duster oraz Prayer zajechali nad morze, zapakowali zwłoki w dywan i wyrzucili do wody. Resztę która się nie zmieściła wyrzucili osobno. Po tym wszystkim wrócili do Havoca na Grape. Nim jednak miotało
mieszane uczucia, z jednej strony cieszył się ze zwyciestwa , z drugiej obawiał się o przyszłość dzielnicy, czy da rade temu wszystkiemu, czy da rade zadbać o dzielnice. Jednak cała trójka patrzyła w przyszłość z nadzieja że na grape nastąpi złota era, że wzniosą się na szczyty South Central.

http://i41.tinypic.com/2v2wlsg.png
Jak sie do nas dostać? Na początku pokręć się na dzielnicy, postaraj sie też dostać klucze. Stawiamy na kreatywnych graczy, z własnym charakterem. Możesz też starać się wkręcić do jakiegoś interesu na dzielnicy. Po zdobyciu kluczy czeka cie etap wykazania się. Musisz robić coś dobrego dla dzielnicy, czegoś nowego i kreatywnego. Nie chcemy graczy którzy powielają stereotyp czarnucha. Jeśli zobaczę że rozkręcasz coś an dzielnicy, starasz się, na pewno to docenię. Zacznie się obserwacja też twojej gry, czy sie nadajesz i czujesz klimat. Biore też opinie innych członków co do twojej gry. na pewno nie dostaniesz się pytaniem "mogę do gangu?". To z góry przekreśla twoje szanse.

http://iv.pl/images/67701301559044752864.png

IC


Zasady IC są dostępne tylk dla członków West Grape Purpz

OOC

1. Szanujemy sie OOC bezgranicznie. to że sie nie widzi nie upoważnia nas do obrazy drugiej osoby.
2. Nie chce widzieć odwalania. Jak takie zobacze, leci ostrzeżenie. Dwa ostrzeżenia- /uninvite co równia sie jednocześnie CK. Pilnować sie!
3. Nie chcemy "frakcjoskoczków". Albo dajesz dla gangu 100% albo nic.
4. Pamietaj, że gdy ze chcesz odejść od West Grape Purpz jedyna drogą jest śmierc. (CK).

http://iv.pl/images/13154151652120329348.png

Original Gangster

Captain

Real Purp -

Straight Killa'

Tiny G

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fr1012.pun.pl www.klub-pingwina.pun.pl www.grynafacebooku.pun.pl www.radiamuzykayeah.pun.pl www.realnet.pun.pl